Cukinia

Tkać można dużo, ale czasem trzeba coś zjeść. Czasem coś tak dobrego, że warto opublikować 😉
Warzywa można kupować przez cały rok, ale teraz są najwspanialsze. Pomidory pachną tak, że… nie umiem opisać. Cukinia jest świeża i wręcz chrupiąca. Do tego przepiękne pieczarki i młoda cebula.


Oto cukinia nadziewana. Jednogarnkowa. Z cukinii robi się pierścienie, wypełnia mięsem mielonym (+ jajko i przyprawy i trochę bułki tartej) i podsmaża. Gdy jedna strona się zrumieni można odwrócić te… tegesy. Wtedy warto dodać posiekaną cebulę, po chwili pieczarki, następnie pozostałości wybebeszonej cukinii… oczywiście bez pestek. Mocno przyprawić np. bazylią, tymiankiem, rozmarynem… czyli właściwie ziołami prowansalskimi. I jeszcze trochę bazylii. Chili można sypnąć. Pieprz. No i te takie kolorowe lub żółte niezdrowe ziarenka. W efekcie swobodnej układanki w naczyniu mamy smażące się duże kawałki cukinii z mięsem otoczone drobniejszymi elementami warzywnymi.
Gdy cukinia się zeszkli dodać pomidory. Pomidory na koniec i na krótko, żeby się nie roglajdały. Tegesy trzeba przykryć serem żółtym i posypać papryką.
Zresztą jakby się nie zrobiło i tak wychodzi wspaniałe danie.

Podobne wpisy

2 komentarze

  1. Oliwki i curry… to już inne danie. Ale czemu nie? 🙂 Może na jesień, bo teraz szkoda mi marnować aromatów świeżych warzyw.
    Oliwki do cukinii to pomysł dobry dla tych co nie przepadają za cukinią – jest delikatna, a oliwki mogą ją przytłumić. Dla mnie cukinia i tymianek to nierozłączna para.
    a może kapary?
    eh… jadło by się wszystko co dobre 😀

Dodaj komentarz