Druga zielona seria
Wykończyłam zieloną włóczkę, a włóczka mnie.
Tym razem nie poprawiałam kolorów, żeby można było porównać jak te krajki widzę ja, a jak aparat 😉
Osnowa analogicznie taka sama jak w przypadku krajek brązowych. Tak więc ta seria, to pasy trochę szersze niż poprzednie zielone. Swastyki zmieściły się elegancko. Poszłam też o krok dalej w wariacjach na temat krajki wrocławskiej i wykonałam coś w rodzaju gałązki z małymi listkami. Jest i całkiem efektowny, choć prosty zygzak. No i fantastyczne romby, które zdaje się nie tylko ja lubię, ale również wielu pasamoników różnych epok (wzór popularny … zawsze).
cały czas podziwiam te krajki i tak się zastanawiam,jak to możliwe żeby one na bardku powstały… :)pozdrawiam
Dziękuję, dziękuję.
W następnym poście widać pierwszą od lewej krajkę w trakcie produkcji i że jej osnowa przełazi przez bardko 🙂
Naprawdę to bardkowe?
Nie mam pojęcia jak to zrobiłaś. 🙂
Może kiedyś napiszę instrukcję, kto wie 🙂