Ciepłe brązy, ciąg dalszy

Starałam się nie starać – wyszło jak zwykle…
To miała być luźna krajka, zrobiona ekspresowo i po najmniejszej linii oporu. Hm. Teraz mam obawy, że mój przekorny plan utkania „flaka” dla ludzi, którzy cenią cenę, a nie jakość nie dojdzie do realizacji. Jak zaczynałam tkać, to moje krajki nie były takie mocne, dlaczego!? ;P


Krajka jest dosyć wąska – 2,4 cm. Byłaby dobra na obszycie ubioru, albo owinięcie nóg… albo wedle wyobraźni. Ma długość 8,5 m.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz