Podobne wpisy
- Pizza – sesja zdjęciowaPrzezPasamoniczka- Zdążyliśmy przed zjedzeniem… choć trudno było 😉Zdjęcia robione skromnym aparatem, ale niech ślad pozostanie dla głodnych potomnych… 😀 Faza blachy: Tuż po upieczeniu: Na talerzu: Z sosem czosnkowym: To co, pizza? 
- Ciasto z daktylamiPrzezPasamoniczka- A oto moje ciasto z daktylami wykonane z zastosowaniem technologii spieków ceramicznych. Fachowcem w tym zakresie jest Sew i to on nauczył mnie piec ciasto. Nie nauczył mnie jeszcze jak efektywnie łączyć mąkę z resztą, dlatego wczoraj musiał mi pomóc w końcowym etapie ujednorodniania masy 🙂 
- Tydzień z baraninąPrzezPasamoniczka- Po pierwsze, pusta lodówka jest smutna.Po drugie, nadmiar jedzenia w lodówce oznacza, że ktoś właśnie wrócił z domu rodzinnego.Po trzecie, nie próbować zjadać nadmiaru jedzenia, bo się nudzi. Należy je szybko przetworzyć do lepszego przechowywania (np. pasteryzacja). Dostaliśmy swego czasu sporo swojskiej baraniny (bardziej jagnięciny). Było tam trochę czegoś podobnego do szynki, kawałek z okolicy… 
- CukiniaPrzezPasamoniczka- Tkać można dużo, ale czasem trzeba coś zjeść. Czasem coś tak dobrego, że warto opublikować 😉Warzywa można kupować przez cały rok, ale teraz są najwspanialsze. Pomidory pachną tak, że… nie umiem opisać. Cukinia jest świeża i wręcz chrupiąca. Do tego przepiękne pieczarki i młoda cebula. Oto cukinia nadziewana. Jednogarnkowa. Z cukinii robi się pierścienie, wypełnia… 
- Ale frajda – mufinkiPrzezPasamoniczka- Szczerze mówiąc bardzo mnie dziwił spazmatyczny zachwyt mufinką. Im więcej słyszałam i czytałam o mufince, tym bardziej się zrażałam. Nazwa głupawa, pochodzenie nieciekawe… 😉 Jednak nie da się mufinki ominąć – dorwie każdego.I dobrze. Zabawa fantastyczna. spontaniczna zachcianka + borówka amerykańska = moje skromne stadko mufinek (było 10, ale nie zdążyłam wyjąć aparatu) szybko znikająa… 
- Naprawiony gulaszPrzezPasamoniczka- Jak już pisałam, na systematyczność wrzucania postów nie ma co liczyć. Dzisiaj zaległy opis dobrego gulaszu, który pełnił rolę niejako zacierania śladów po nieudanym.Klasyczny gulasz w sosie własnym, podany z pęcokiem. Szczerze zaskoczyły mnie smakiem warzywa, podsmażane w wysokiej temperaturze. Na patelni lądowały kolejno: cebula, czosnek, półżywy rozmaryn, marchew, papryka, pomidor… i magiczna przyprawa w… 
