Styczeń w liczbach

Zeszłoroczne krajki leżą schowane w specjalnym koszu, bo już na nie nie mogę patrzeć. Za to tegoroczne umilają mi pracę, leżąc na regale. Widok świeżych wyrobów zainspirował mnie do napisania tego posta. Podsumowanie statystyczne wygląda następująco:– liczba przygotowanych osnów: 9,– liczba gotowych wyrobów: 11,– łączny metraż: 71 m,– średni metraż na osnowę: 7,89 m,– waga…

Krajki w stylu wschodnim

Dzisiaj nie będę ukrywać dumy z utkanych krajek 🙂 Impuls do wzięcia się do roboty pojawił się za sprawą Jadobry, która zażyczyła sobie pas z eskami. Wysłała mi kilka zdjęć z krajkami wybieranymi i oznajmiła: to skopiuj. Niestety nie znam autora oryginałów – jak tylko się dowiem kim jest, na pewno uzupełnię. Edycja: Dostałam informację,…

Jedna moja, jedna odgapiona

Jeszcze w zeszłym roku utkałam dla znajomych dwie wełniane krajki, żeby mogli sobie obszyć ubrania historyczne. Pierwsza z nich ma ładnie dobrane kolory, bo to nie ja je wybrałam 😉 Szary z czerwonym prezentuje się świetnie. Wzór jest mojego pomysłu – prosty szlaczek, ale myślę, że dość wdzięczny. Szerokość krajki wynosi 1,7 cm, długość 7,7 m….

Tkanina do niczego

Zgodnie z tradycją średniowieczną chciałabym wykonać kiedyś tkaninę „która do niczego nie służy”. Na pewno umiem robić tkaniny, które do niczego się nadają ;P Będąc jeszcze w Biskupinie na Festynie umęczyłam do końca od dawna wiszącą osnowę. Wyszedł z tego kawałek wątpliwej jakości tkaniny o wymiarach 130 na 43 cm. Na jednym końcu znajduje się krajka brzegowa…