Krótka historia bułki
Już prawie rok mija od moich pierwszych bułek 🙂
Upiekłam je w wyniku nagłej potrzeby – wieczorem przed majówka nie dało się kupić chleba (ciekawe dlaczego? ;)) Kilka dni wcześniej piekłam pizze z małą zmianą – bez jajka i z wodą zamiast mleka. Ten udany pizzowy eksperyment skłonił mnie by zrobić z takiego samego ciasta bułki.
Oto one w trakcie pieczenia:
A tutaj w trakcie jedzenia 🙂 (na łące w Krzywaczce)
Oczywiście nad kształtem i jakością bułek pracuję. Powinny być bardziej okrągłe, co udało się tutaj:
Jeszcze tylko powinny mieć gładszą powierzchnię i być nieco lżejsze.